Filmy w projekcie:
1925 -
IWONKA
(wspólnik Gabriela)
1934 -
MŁODY LAS
(Kiernicki, ojciec Stefana, profesor gimnazjum)
PEŁNA FILMOGRAFIA:
1912 - OBŁĄKANY (mąż)
1912- WYKOLEJENI (bankier)
1913 - POTOP film nieukończony (Michał Wołodyjowski)
1914 - BÓG WOJNY (Napoleon Bonaparte)
1914 - TAJEMNICA POKOJU NR 100 (Waszłapski)
1916 - ДАЦНАЯ АПТЕКА
1916 - ГДЕ МОЯ ЖЕНА?
1916 - КРАСНАЯ ДЕВИЦА (Chochołkow)
1916 - МЕСТЬ УБИТОГО
1916 - НА ВАРШАВСКОМ ТРАКТЕ (bandyta)
1916 - НЕОЖИДАННЫЙ РЕЗУЛТАТ (kupiec Trusow)
1916 - ЖЕНА БАНКРУТА
1918 - ROZPOREK I S-KA (Roch Tasiemka, czeladnik krawca Rozporka)
1920 - STEFAN SAMOBÓJCĄ film krótkometrażowy
1921 - CUD NAD WISŁĄ (Jan Rudy, agitator bolszewicki)
1921 - ZA WINY BRATA (Karol Gromski)
1923 - NIEWOLNICA MIŁOŚCI (właściciel "budy")
1923 - OBRONA CZĘSTOCHOWY (Michał Wołodyjowski)
1924 - O CZYM SIĘ NIE MÓWI (radca Wolski)
1924 - SKRZYDLATY ZWYCIĘZCA
1924 - ŚMIERĆ ZA ŻYCIE. SYMFONIA LUDZKOŚCI (stary Żyd)
1925 - IWONKA (wspólnik Gabriela)
1928 - PAN TADEUSZ (Napoleon Bonaparte)
1928 - PRZEDWIOŚNIE (ojciec Baryki)
1929 - PONAD ŚNIEG (Joachim, młynarz)
1929 - DRÓŻNIK NR 24 film średniometrażowy (dróżnik)
1930 - URODA ŻYCIA (Rozłucki, ojciec Piotra)
1932 - BEZIMIENNI BOHATEROWIE (fałszerz)
1932 - BIAŁA TRUCIZNA (przemysłowiec Jan Kański)
1932 - KSIĘŻNA ŁOWICKA (Wielki Książę Konstanty Pawłowicz)
1934 - MŁODY LAS (Kiernicki, ojciec Stefana, profesor gimnazjum)
1934 - PRZEBUDZENIE (pijak z "cyrku")
1936 - JEGO WIELKA MIŁOŚĆ (Konstanty Kurczek, sufler)
1936 - PAN TWARDOWSKI (mistrz Marcin, alchemik)
1936 - RÓŻA (Oset)
„- W pracy filmowej zawsze mnie drażni i detonuje brak ciągłości i to, że nie wiem, co się właściwie poza mną dzieje… W teatrze mam możność ogarnięcia wzrokiem całości, mogę wpływać na otoczenie, uzgodnić z partnerami pewne szczegóły, a w filmie… Dają mi do grania jakąś oderwaną scenę… i czy ja wiem, co oni tam wymyślą? jak powiążą to wszystko? co z mojej koncepcji aktorskiej pozostawia montaż? W filmie aktor jest bezsilny, najzupełniej zależny od reżysera i kolegi-aktora. I dlatego podstawą pracy w filmie jest pełne zaufanie artysty do reżyserji. A przyznam się otwarcie, że niewielu jest polskich reżyserów, do których mógłbym mieć zaufanie. Dlatego też nie palę się specjalnie do grania w filmie…
- Czy nie zamierza pan przypadkiem, tak jak Erich Stroheim, sam napisać scenarjusz i wyreżyserować go, grając jednocześnie główną rolę? Np. jakiś napoleoński obraz…
- Co prawda nie myślałem o tem dotychczas…
- A jakie ma pan zarzuty przeciwko filmowi polskiemu?
- Przedewszystkiem to, że zbyt mało dba o wyrobienie sobie indywidualnego, narodowego charakteru, któryby go odróżniał od produkcji innych narodów. Następnie niski poziom reżyserji. U nas ciągle mówi się o tem, że na dobry film brak pieniędzy... Nie należy jednak zapominać, że wartość filmu nie jest bynajmniej zależna od mniej lub więcej kosztownej wystawy, ale od wewnętrznej treści… Widzieliśmy przecież niejednokrotnie filmy zagraniczne, w których zupełnie prostemi środkami wydobywano głęboko wzruszające efekty. Tylko trzeba inteligencji, i znowu inteligencji, i jeszcze raz inteligencji!
I jeszcze jedna rzecz. W kinematografji polskiej przyjął się taki zwyczaj, że artystów wybitnych bierze się do zespołu filmowego – tylko na wabika. Daje się epizod, kilka dni pracy, a co za tem idzie, minimalne honorarjum, główne role obsadza się „taniemi” siłami, ale na afiszu figuruje znane, atrakcyjne nazwisko, wydrukowane tłustym drukiem…
Publiczność idzie na film, aby zobaczyć tego właśnie artystę i przekonywa się, że on tam wogóle nic do grania nie ma… Ale wobec opinji publicznej jest niejako odpowiedzialny za wszystkie wady filmu.
Zastrzegam się, że nie należę do zdecydowanych pesymistów – kończy Jaracz – ale zapytany o zdanie, muszę powiedzieć szczerze: to, co się u nas w filmie dzieje, jest bardzo, bardzo dalekie od wszelkiego artyzmu”.
(J. Mig. Więcej inteligencji! – woła Stefan Jaracz, Kino 1930 nr 8)
Stefan Jaracz urodził się 24 grudnia 1883 roku w podtarnowskiej wsi Żukowice Stare, w rodzinie pochodzenia chłopskiego, był synem Jana i Anny z Kwarcianych. Młodszy brat Stefana - Józef Jaracz był również aktorem, znanym pod pseudonimem artystycznym Józef Poremba. Ojciec chłopców był wiejskim nauczycielem zdradzającym teatralne zainteresowania. Organizował w szkole poranne recytacje, jasełka, rocznicowe akademie, w których bardzo często występował jego syn. Stefan Jaracz do szkoły powszechnej uczęszczał w podtarnowskiej wsi Krzyż (obecnie dzielnica Tarnowa), gdzie ojciec otrzymał pracę w miejscowej szkole. Następnie uczęszczał do gimnazjum im. K. Brodzińskiego w Tarnowie i w tym czasie mieszkał w bursie św. Kazimierza. Zarówno stąd, jak i z gimnazjum został usunięty za przynależność do młodzieżowej organizacji patriotyczno-radykalnej Promieniści oraz za wygłoszenie buntowniczego przemówienia nad grobem kolegi. Naukę kontynuował w gimnazjum w Jaśle (gdzie zorganizował tajną bibliotekę, i skąd także został usunięty), maturę zdał w Bochni, a egzamin poprawkowy w Krakowie. Swoje zainteresowania sceniczne uzewnętrznił już w okresie nauki w gimnazjum, gdy wraz z kolegami organizował grupy teatralne wystawiające w okolicznych wsiach jasełka i sztuki ludowe.
W 1903 roku Stefan Jaracz zapisał się na Wydział Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego, wkrótce jednak zmienił kierunek i zaczął studiować historię literatury i sztuki. Na utrzymanie zarabiał pracując jako korektor w Naprzód, w którym ukazał się jego pierwszy wiersz. Ostatecznie w maju 1904 roku zdecydował, że zostanie aktorem. Porzucił studia i po amatorskich występach w Szczawnicy jesienią dostał się do krakowskiego Teatru Ludowego, gdzie 15 września zadebiutował w Karpackich góralach. Następnie występował w teatrze poznańskim (1905-1907), głównie w repertuarze komediowym i farsowym. Po odbyciu rocznej służby wojskowej w armii austriackiej w Tarnowie zaangażował się do Teatru Polskiego w Łodzi, gdzie w 1909 roku zadebiutował jako reżyser. W 1911 zamieszkał w Warszawie, gdzie pracował jako aktor najpierw w Teatrze Małym, a od 1913 roku w kierowanym przez Arnolda Szyfmana Teatrze Polskim.
Po wybuchu I wojny światowej władze carskie ewakuowały Jaracza (jako obywatela austriackiego) w głąb Rosji. W Moskwie występował w Teatrze Polskim i zapoznał się z działalnością osławionego MCHAT-u oraz z nowatorskimi metodami pracy aktorskiej Konstantego Stanisławskiego.
W latach 1916 - 1918 Stefan Jaracz współpracował w Kijowie z Juliuszem Osterwą w Teatrze Polskim i Nowym Teatrze Polskim. Po wojnie powrócił do Warszawy już jako wybitny aktor i indywidualność artystyczna. Był jednym z założycieli Związku Artystów Scen Polskich. Występował w Teatrze Polskim (1918-1921), Teatrze Reduta Juliusza Osterwy (1921-1923), Teatrze Rozmaitości (1923-1924), Narodowym (1924-1928) oraz gościnnie w Łodzi i Poznaniu. Przez dwa lata (1928 - 1930) podróżował po kraju z gościnnymi występami (zagrał w ponad dziewięćdziesięciu miejscowościach). Dzięki zgromadzonym w ten sposób pieniądzom mógł założyć własny teatr z własnymi aktorami. Teatr mieścił się w sali Ateneum, od której wziął nazwę (obecnie Teatr Ateneum im. Stefana Jaracza). Sceną tą kierował od 1930 r. do wybuchu II wojny z krótką przerwą w sezonie 1933/34. Postępowy niewątpliwie zespół aktorski o radykalnych tendencjach osiągnął wysoki poziom artystyczny, sam Jaracz stworzył wiele niezapomnianych kreacji. Dano 50 premier i pięciokrotnie objeżdżano z przedstawieniami całą Polskę.
Stefan Jaracz dał się poznać nie tylko jako aktor teatralny, który wykreował ok. 300 ról, lecz również jako aktor filmowy. Karierę filmową rozpoczął zaraz po pierwszym warszawskim sukcesie w roli Napoleona. Wtedy Marian Fuks zaproponował mu w dramacie Obłąkany główną rolę: chorobliwie zazdrosnego męża, który ląduje w szpitalu psychiatrycznym w Tworkach, gdzie ostatecznie popełnia samobójstwo. Kiedy podczas I wojny światowej znalazł się w Moskwie, współpracę zaproponowała mu firma Chanżonkowa. Zagrał tam w kilku filmach w reżyserii Gardinowa i Chanżonkowa, m. in. w ekranizacjach Kary Żeromskiego i Wirów Sienkiewicza. W latach 1912-1936 zagrał w ponad 30 filmach polskich i rosyjskich, jednak - jak sam zauważał - nie miał daru obcowania z kamerą. Największą przeszkodą było dla niego to, że sceny filmowe są kręcone niechronologicznie i często powtarzane. Opanowana w teatrze technika stopniowego rozwoju postaci i wchodzenia w rolę na scenie nie sprawdzała się w grze filmowej. Poza tym to, co na scenie było charyzmatyczne i czarowało widzów, na ekranie sprawiało wrażenie rażącej maniery i nieraz właśnie tak jest postrzegane przez dzisiejszego odbiorcę.
Mimo bogatego dorobku filmowego, o wiele trwalej wpisał się w historię polskiego teatru. Dokonał także kilku nagrań płytowych: deklamacji fragmentu Pana Wołodyjowskiego Henryka Sienkiewicza, dialogu Czepca i Gospodarza z III aktu Wesela Stanisława Wyspiańskiego oraz recytacji Z potrzeby naszych serc Zenona Friedwalda.
Osobnym, bardzo obszernym rozdziałem jego działalności artystycznej była współpraca z Polskim Radiem, z którym był związany od początku jego istnienia. Pierwsze jego występy miały miejsce jeszcze przed mikrofonem Próbnej Stacji Radionadawczej PTR w sezonie 1925-1926. Zapoczątkowana wtedy fascynacja radiem jako nowym środkiem dotarcia do szerokiej publiczności została mu na całe życie. Brał udział w inauguracyjnej audycji Polskiego Radia 18 kwietnia 1926 roku - deklamował wtedy fragment Popiołów Stefana Żeromskiego. Ogromną jego zasługą dla krzewienia kultury teatralnej było współtworzenie Teatru Polskiego Radia. To z jego inicjatywy powstawały pierwsze radiofonizacje sztuk teatralnych i prozy. Brał udział w Kwadransach literackich - krótkich audycjach popularyzujących literaturę polską. W 1936 roku czytał w odcinkach Pana Tadeusza. Podobnie od 2 lipca 1939. Wybuch wojny przerwał emisję trzeciej księgi.
II wojna światowa przerwała twórczość Stefana Jaracza. W czasie okupacji niemieckiej sporadycznie występował jako recytator w kawiarniach prowadzonych przez aktorów. Brał udział w konspiracyjnych audycjach poetyckich. Związał się z polityczno-wojskową katolicką organizacją podziemną Unia. Po wykonaniu w marcu 1941 wyroku sądu Polski Podziemnej na Igo Symie został aresztowany przez gestapo i na początku kwietnia 1941 wywieziony do obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu. Po sześciu tygodniach został zwolniony ze względu na zły stan zdrowia (już wtedy chorował na gruźlicę gardła, poza tym wskutek uderzenia przez gestapowca częściowo stracił słuch). Do końca wojny Jaracz przebywał w sanatorium w Otwocku, gdzie uczestniczył w pracach konspiracyjnej Rady Teatralnej. W 1944 roku wyjechał do Lublina, aby tam podjąć występy sceniczne. Niestety, zaawansowana choroba uniemożliwiła mu pracę artystyczną. Pisał więc w tym czasie teoretyczne artykuły dotyczące wizji i roli teatru polskiego. Jego list do delegatów pierwszego powojennego Zjazdu ZASP, zwany Testamentem Jaracza, jest uważany za jedną z najważniejszych wypowiedzi w sprawach teatru powojennej Polski.
Stefan Jaracz zmarł 11 sierpnia 1945 roku w Otwocku, pochowany został w Warszawie. Przeszedł do legendy polskiej sztuki teatralnej. Mimo pozornie złych warunków aktorskich (niski, krępy, o chrapliwym głosie), stał się wielkim aktorem, którego gra elektryzowała i roztaczała "magiczną siłę nad uczuciami widzów".