Strona główna / Repremiery / ZEW MORZA / Konserwacja i rekonstrukcja filmu

Konserwacja jest rodzajem aktywności gwarantującej zabezpieczenie materiałów filmowych przed zniszczeniem. Obejmuje zapewnienie taśmom odpowiednich warunków przechowywania, regularną kontrolę oraz systematyczne kopiowanie. Przed przystąpieniem do prac właściwych przeprowadziliśmy, zatem przegląd i dokumentację stanu zachowania materiałów. Następnie wykonaliśmy podstawowe czynności: uzupełniliśmy ubytki perforacji, skleiliśmy rozerwania taśmy i naprawiliśmy sklejki. Prace te trwały ponad 3 miesiące. Każda z kopii filmu „Zew morza” wykonana została na podłożu z azotanów celulozy (potocznie nazywanym nitrocelulozą). To historyczny, nieprodukowany od ponad pół wieku, łatwopalny i transparentny celuloid. Co więcej niestabilny chemicznie - na skutek reakcji utleniania ulega samoistnej degradacji. Podłoże taśmy najpierw żółknie, potem brunatnieje, następnie kruszeje, aż pozostanie z niego miałki proszek. Świadomi, że degradacja nitrocelulozy z czasem dotknie wszystkich przedwojennych materiałów filmowych, nie zamierzaliśmy siedzieć z założonymi rękami, szczególnie, że przedmiotem naszych prac był jeden z najciekawszych zachowanych przedwojennych filmów - „Zew morza”! Po zaobserwowaniu pierwszych oznak rozkładu taśmy (brunatnych przebarwień podłoża oraz zapachu toksycznego gazu), zdecydowaliśmy niezwłocznie zabrać się do pracy. I choć jak dotąd nie udało się opracować skutecznych metod powstrzymania rozkładu przedwojennych taśm, postanowiliśmy poszukać alternatywnych rozwiązań.

 


Konserwacja i restauracja filmu na ogół jest utożsamiana z jego powielaniem. Dzięki rozwojowi technologii cyfrowej, praktyka analogowa najprawdopodobniej odchodzi do historii… My postawiliśmy na cyfryzację. Digitalizacja polega na przetworzeniu analogowego nośnika filmu w informację cyfrową. Podczas skanowania każda klatka filmu jest zapisywana jako odrębny plik. W odróżnieniu od obrazu cyfrowego, zawierającego jasno określoną policzalną liczbę pikseli, „rozdzielczość” obrazu fotograficznego jest pojęciem trudnym do przełożenia na wartości liczbowe. Obraz na taśmie filmowej tworzą, bowiem, nieregularnie usiane halogenki srebra, których ilość i ułożenie są inne na poszczególnych klatkach. Nie ulega wątpliwości, że do celów archiwalnych film powinien być skanowany w bardzo wysokiej rozdzielczości (co najmniej 4K) dla taśm w formacie 35mm i głębi bitowej 16bit. Okazuje się, że jedną z głównych wad cyfryzacji w tak dużej rozdzielczości jest wytworzenie ogromnych plików danych, których wielkość wymaga specjalnie rozbudowanej infrastruktury. Pomimo dylematów, wybraliśmy jeden z najczęściej stosowanych formatów zapisu cyfrowego obrazu w kompresji bezstratnej – format DPX. Pozostał nam ostatni etap prac – restauracja cyfrowa.

Restauracja filmu wykonywana w środowisku cyfrowym różni się od restauracji innych dzieł sztuki, tym, że nie odbywa się bezpośredniego na materii, innymi słowy: przywrócenie filmu implikuje jego powielanie. Dzięki restauracji w wysokiej rozdzielczości mieliśmy możliwość ingerencji z dokładnością do milionowej części obrazu. Proces w teorii przebiegał w sposób analogiczny do restauracji innych dzieł sztuki: zebraliśmy niezbędne informacje o materiale filmowym, oceniliśmy jego stan zachowania i opracowywaliśmy projekt restauratorski. Prace restauratorskie nad cyfrową wersją filmu były możliwe dzięki programom komputerowym umożliwiającym działanie w różnych trybach pracy. Najważniejszym elementem tego oprogramowania jest algorytm analizujący sąsiadujące ze sobą klatki i zależności między nimi, a zwłaszcza ruch kamery i ruch wewnątrz kadru, co umożliwia odtworzenie brakujących części obrazu. Okazało się, że w „Zewie morza” występowały ujęcia, których nie mogły odtworzyć nawet najlepsze algorytmy. Każdy etap restauracji cyfrowej musiał, więc być nadzorowany przez operatorkę programu. Ze względu na potrzebę naprawy dużej ilości klatek, restauracja obrazu okazała się procesem bardzo czasochłonnym (stuminutowy film to w przybliżeniu 145 tysięcy klatek!), zastosowaliśmy zatem algorytmy automatyczne do usuwania tylko największych zniszczeń. Niestety nawet najlepszy algorytm nie był wstanie odróżnić uszkodzenia od drobnych elementów obrazu (np. morskich fal), czego efektem było automatyczne usunięcie lub zdeformowanie niektórych fragmentów obrazu. Ręcznie wskazywaliśmy, więc w danym ujęciu rejon, który może zostać oczyszczony automatycznie (np. nieruchome tło). Reszta obrazu została oczyszczona manualnie - klatka po klatce.



Podczas digitalizacji materiałów filmowych w rozdzielczości 4K, przetworzyliśmy ogromną ilość danych, co wymagało odpowiednio dużych przestrzeniach dyskowych. Kolejnymi napotkanymi trudnościami okazały się: nie przekraczająca kilkunastu lat trwałość nośników, co z archiwistycznego punktu widzenia zagraża ciągłości kolekcji, oraz często zmieniające się formaty zapisu danych, rodzaje nośników i interfejsy programów (już dziś trudno odtworzyć informacje zapisane przed kilkunastoma latami!). Wiedząc, że poliestrowa taśma przechowywana w odpowiednich warunkach może przetrwać nawet kilka setek lat, postanowiliśmy powrócić do taśmy filmowej. Naświetlanie cyfrowej wersji filmu na poliestrową taśmę było możliwe dzięki zaadaptowaniu na potrzeby archiwistyki filmowej technologii laserowej. Zabezpieczone filmy przechowujemy w magazynach w ten sam sposób co materiały najdelikatniejsze – te na podłożu łatwopalnym.

Zmiana technologii filmowej przysparza archiwistom i konserwatorom wielu nowych wyzwań i dylematów. Obcując z dziełami sztuki chcemy być pewni ich autentyczności. Aby film w wyniku prac rekonstrukcyjnych nie uległ zafałszowaniu, jesteśmy zobowiązani do wyjaśniania różnic między kopią na taśmie, a jego cyfrową wersją. Sama taśma filmowa to dla nas nie tylko nośnik informacji audiowizualnych, ale również dokument historii; oryginał. Z kolei cyfryzacja umożliwia otwarcie magazynów filmowych i wydobycie na światło dzienne najstarszych zabytków kinematografii.

Monika Supruniuk, Konserwatorka taśmy filmowej

 


Strona Internetowa współfinansowana przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu
Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko.
Główny serwis POIiŚ